bindowany albumik/journalik

W ostatnich dniach pokazywałam na blogu scrapki.pl albumik/journalik, który zrobiłam na prośbę mojej siostry. Pojawił się komentarz od Asicy.P w jaki sposób zbindować album na dwie sprężyny po trzy oczka. Pod zdjęciami albumu pokażę jak to zrobić 🙂

 

Okładka jest mocno kwiatowa (kwiaty Prima) – ale to najbardziej ozdobna część całego journala. Wewnętrzne strony są znacznie spokojniejsze. Papier bazowy w całym albumie to różne arkusze z kolekcji Simple Stories – Fabulous Documented. Są stonowane, pięknie vintagowe, pasowały mi idealnie.
 

 

Na większości stron są przeszycia. Ozdobne elementy pochodzą z kilku kolekcji – Fabulous Simple StoriesFly a Kite October Afternoon i Thrift Shop October Afternoon. Dokładną listę produktów znajdziecie na końcu posta.

Ozdobne elementy są warstwowo nakładane z pomocą gąbeczek dystansowych – wycinane z różnych arkuszy za pomocą dziurkaczy i wykrojników.


A teraz jak to zbindować 🙂 W sumie to bardzo proste. Wkładamy w szczelinę kartę, którą chcemy zbindować, w taki sposób, by dochodziła ona do centralnej pionowej linii w bindownicy – o tak.

I dziurkujemy. Później w ten sam sposób wkładamy drugi kraniec brzegu do zbindowania:

I to cała filozofia 🙂 Mamy dziurki na dwóch brzegach. W ten sam sposób postępujemy ze wszystkimi kartami.

Z długiej sprężyny odcinamy kawałek z trzema wypustkami i zagniatamy normalnie – najpierw na jednym krańcu, a później na drugim. W razie jakichkolwiek pytań, służę pomocą 🙂
Tusia

5 Responses

  1. Joanna says:

    Bardzo mi się podoba 🙂 Trik z bindownicą również 🙂

  2. Matilde says:

    Śliczny albumik! Piękne kolorki 🙂

  3. no nie mogę! z tym bindowaniem 😉 genialne w swej prostocie!
    a albumik w Twoim wydaniu jak zwykle urzekający! ma w sobie tyle smaczków, że ciężko byłoby mi się z takim cudeńkiem rozstać 🙂

  4. anias says:

    Piękny albumik!
    Jako zdeklarowana fanka wszelkich kompozycji kwiatowych na kartkach, albumach etc. jestem zachwycona stroną tytułowową 🙂

  5. Nordstjerna says:

    Albumik przepiękny! W okładce się zakochałam 🙂
    A co do bindowania… właśnie dlatego wolę robić to ręcznie, bez bindownicy. Daje nieograniczoną możliwość dowolnego rozmieszczenia dziurek 🙂

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.