9ty miesiąc – 9th month
Moje LO jest równocześnie odpowiedzią na wyzwanie Mirabeel #52 na polki-scrapują.
Tak sobie ostatnio rozmyślam o tym, że przynajmniej część scraperek ma swój własny, rozpoznawalny styl. Ciekawi mnie, czy dojdę kiedyś do punktu, w którym przestanę eksperymentować z różnymi technikami i skupię się już tylko na kilku wybranych. Pewnie jeszcze dłuuuga droga przede mną – o ile w ogóle kiedykolwiek tam dotrę 🙂
This LO was made for Pencil Line sketch # 180. It was a great fun to work with it, although it is not so much of my favourite technique – inks and generally mess 🙂 Photo was took when I was pregnant – about 3 years ago in my favorite Warsaw Park.
Materiały: papier BG Pheobe, papiery BG June Bug, papier K&Company Que Sera, Glitte Glue Stickles Diamond Black i Emerald Green, tusz distress Walnut Stain, literki BG.
Świetnie Ci wyszły te kwiatki! Bardzo mi się podoba ich kompozycja!!! 🙂
och, zupełnie nie widać tego 9-tego miesiąca!
ślicznie 🙂
mnie się podoba to szukanie
i znajdywanie coraz to nowych możliwości
i że ciągle – zapewne – jest coś do odkrycia 🙂
też mnie ciekawi to, co i Ciebie… 🙂
Podobają mi się wycinanki 🙂
Ja do 9 miesiąca nie dotrwałam i może to lepiej, bo już w 7 nie mogłam chodzić, spać, siedzieć 😛 Moja córa chyba to odebrała pępowiną, bo pospieszyła się o 4 tygodnie 😉
Jestem zachwycona tym scrapem !!!
Cudny jest !!!!
Chyba właśnie ten styl jest twój !!!!