wielki powrót – big come back
I wróciłam 🙂 Po dwutygodniowej nieobecności znów jestem. I dłuuuuuugo już się nigdzie nie wybiorę 🙂 Brakowało mi scrapowania ogromnie – nawet trudno opisać jak bardzo. I pierwsze, co zrobiłam po powrocie, to rzuciłam się (tak tak – to jest bardzo adekwatne określenie) do stołu scrapowego 🙂 Chwilowo znów nie mogę zaprezentować tego, co powstało, ale póki co pouzupełniam zaległości – tj. pokażę rzeczy przygotowane przed wyjazdem, które już mogę upublicznić.
Największą nie ukrywam frajdę miałam przygotowując scrap na wyzwanie Madziozy na polkach – miał być to scrap na czym innym niż papier do scrapbookingu. I jest – bazą została bąbelkowa koperta, w której otrzymałam zamówienie z craft4you – mojego ulubionego polskiego sklepu scrapowego.
Było dużo psikania, tuszy, przeszyć i papier ZeszytyII – boski 🙂 Na zdjęciu – ja i mój mąż rozmawiamy na ważkie tematy odpoczywając w boskim miejscu. Bardzo rzadko nam się zdarza taka chwila spokoju, więc absolutnie wymagała ona uwiecznienia 🙂
Jak wiecie, nie przepadam za produkcją kartek (chyba przestanę to ciągle powtarzać hehe), ale przed wyjazdem Brises rzuciła wyzwanie, którego nie mogłam ominąć – i w ostatnim dniu, zamiast się pakować, przygotowałam jeszcze kartkę. Zadanie polegało na przygotowaniu kartki z własnoręcznie zrobionego papieru. Takiej okazji nie przepuszczę :D:D W ruch poszły tusze, stemple i puder do embossingu. A efekt – poniżej 🙂
Tu widać efekt perfect pearls:
A na koniec dwa ATCiaki. Tematem pierwszego jest podróż. Od dawna już planujemy z mężem wybrać się do Paryża, ale ciągle jakoś nie możemy się uwolnić od dzieci :D:D
Tematem drugiego był kolor turkusowy. Oprócz turkusów – kamieni mojego znaku zodiaku 🙂 z turkusem kojarzy mi się morze. I to właśnie pokazałam na moim ATC. Pasta strukturalna posłużyła mi do wymodelowania fal, które pokryłam później gesso, farbą akrylową i na koniec perfect pearls. Za żadne skarby nie chciał tego dobrze sfotografować mój soniak – aparat. Pokazuję więc najlepsze zdjęcie, jakie mam, ale nawet ono nie oddaje rzeczywistości niestety… Może nadejdą kiedyś czasy i technologia, która umożliwi pokazanie w necie pracy scrapowej taką, jaką ona jest naprawdę…
Pozdrawiam Was ciepło i nieopisanie się cieszę, że już jestem z powrotem, będę mogła zaglądać na Wasze blogi i podziwiać Wasze prace, a także cieszyć się Waszymi odwiedzinami u siebie 🙂
Cieszę się, że wróciłaś 🙂 Zajrzyj do mnie, candy przygotowałam – zapraszam 🙂 Pozdrowionka!
witam 🙂
pierwszy raz jestem na Twoim blogu i jestem oszolomiona Twoim talentem 🙂 tworzysz niesamowicie piekne scrapy 🙂
lece dalej ogladac Twoje prace 🙂
pozdrawiam serdecznie
Kurka wodna no niesamowity jest ten scrap ! Baaaaardzo mi się podoba !