art journal again
Bardzo dziękuję za wszystkie ciepłe wpisy pod moim ATC. Cieszę się, że też, że wkrótce trafi do którejś z Was – jutro losuję.
Tymczasem pokażę okładkę do mojego art-journala, którą zmajstrowałam w weekend. Chciałam, żeby była z tkaniny – i znalazłam absolutnie super kawałek, który z radością wytuszowałam, wystemplowałam, wypsikałam, wyuteewałam 😉 i mam 🙂 Moją prywatną okładkę 🙂 Mam nadzieję, że i Wam się spodoba 🙂
Thank you very much for such warm comments for my ATC “things with wings”. I am happy, that soon it will find a new home 🙂
In the meantime I will show you a cover for my art journal, which I have made during last weekend. I wanted it to be made from fabric. And I found absolutely fantastic piece of fabric. So I inked, sprayed, stamped it with great joy 🙂 I used also UTEE, and… here it is. My private art journal cover. I hope you like it 🙂
oj jaki piękny!!!
Fajoski!!!
A co to znaczy wyteeuywałam?????
hehehehe jakas tajemnicza technika…..
Hehehe – wyUTEEwałam, to moje radosne słowotwórstwo. Znaczy użyłam UTEE 😉 Dzięki UHKu za zajrzenie 🙂
Asico – dziękuję :*
szalona okładka !!! śliczna !!!
Już się niecierpliwię na dalszą zawartość. Okładka do tego zachęca…:)
Piękna praca!
Bajeczna 🙂 Bardzo Twoja.