album shabby chic
Jakiś czas temu, dzięki Mirabeel i jej wyzwaniu na PS miałam okazję zmierzyć się ze stylem Shabby Chic. Na początku podchodziłam do niego, jak do przysłowiowego jeża. Ale gdy skończyłam swoją pierwszą pracę w tym stylu – scrapa – stwierdziłam, że nie taki diabeł straszny :D:D Spodobało mi się i umyśliłam sobie, że zrobię któregoś razu albumik z moją córeńką właśnie Shabby Chic. No i stało się 🙂 Poniżej fotki (uprzedzam, że jest ich sporo, tak więc sugeruję posiadanie wolnej chwili i kubka czegoś gorącego pod ręką:) )
Za oknem u mnie jesienna szaruga – mam nadzieję, że u Was jest choć trochę słońca. W domu mam dwoje przeziębionych dzieci i sama też jestem przeziębiona (córka po dwóch dniach w przedszkolu zachorowała i zaraziła wszystkich domowników), tak więc mamy wesoło 😀
Idę robić sobie kolejną kawę (bez kawy już chyba żyć nie umiem :D:D) i do zobaczenia wkrótce 🙂
Śliczny!!! fajna fota na fotelu 🙂 i kiecka filetowa – i Róża w niej!! 🙂
niesamowicie uroczy! dodatki idealnie wkomponowane! poznaję nawet jedną koronkę 🙂
Super albumik 🙂 Okładka z tymi przeszyciami straszliwie mi się podoba. A córeczka śliczna i bardzo do Ciebie podobna.
Doś fajny !
piekny albumik^^ córcia urocza^^
No proszę, widać z załączonych obrazków, że warto próbować nowych rzeczy:) Ileż Ty masz dodatków różnistych… zazdraszczam troszkę:)
dziękuję bardzo :*
Karmelku – dobrze rozpoznajesz 🙂 To twoja koronka. Raz jeszcze bardzo Ci dziękuję :*
śliczny maluszek..:))cudna pamiątka:))
strasznie mi się podoba to mazianie farbą::))
This looks wonderful Tusia and your little daughter is adorable!!!
Super pamiątka!