niebiesko-brązowo
Długo oj długo czekała u mnie Amber na użycie – to jest ta intensywna kolorystycznie edycja. Jest piękna, ale ja jakoś nie mogłam się z nią zaprzyjaźnić. Aż zobaczyłam paletę kolorystyczną w The Color Room, która obowiązuje w bieżącym tygodniu.
Dawno nie używałam motywów motylkowych – jakoś miała wczoraj wieczorem wenę na kwiaty i motylki 🙂 Zdjęcie do scrapa pochodzi sprzed półtora roku – moja córka wręczała mi pilot, bym włączyła jej ulubione bajki 🙂
Motylki wycinałam puncherami Marthy Stewart – tym i tym. Kwiaty to Prima i Petaloo. Papiery – 100% ILS 🙂 Bilety pochodzą z kolekcji Parisian Anthology – świetne są! A paleta, do której przygotowałam ten LO, wygląda następująco:
Zgodnie z zapowiedzią odpoczywam jeszcze dziś i jutro 🙂 Powstało jeszcze jedno LO – ale pokazać będę mogła dopiero w środę. Rośnie mi kolejka prac do pokazania – a to dobry znak :D:D
Pozdrawiam Was cieplutko 🙂
Uroczy scrap, słodki nieład twórczy 🙂 Wzlatujące motylki, kwiatki 🙂 I bardzo sympatyczne zdjęcie 🙂
gorgeous!
Mniam!!!!
uwielbiam te papiery:)
a scrap jest po prostu cudny:)
Praca bardzo ładna. Też mam te papierki z ilsu i też się do nich zabieram i zabrać nie mogę. Ale brakuje mi tu Twojego "mediowania" 🙂
Dziękuję 🙂
Czekoczyna – cóż, rzeczywiście nie zawsze mediuję 🙂 ale w kolejce do publikacji za to czekają same mediowe rzeczy :):)
W takim razie już się nie mogę doczekać następnych prac. Zresztą i tak bym nie mogła… 🙂
Fajny scrap a na tej fotce córci nad główką wyszła jakaś aureolka, ja bym chyba do kompletu skrzydełka dorobiła 🙂
aaa, cudny jest!!!