Ostatnio zaczynam mieć problemy z nadawaniem tytułów postom – ciekawe co to oznacza 😀 W myśl zasady, że nic nie dzieje się bez przyczyny, jakiś powód tego zjawiska być musi 😀
Piję kawę i gapię się przez okno. Zrobiłam sobie chwilę przerwy w dzisiejszym, jakże zaganianym dniu. Nadal jestem unieruchomiona przez zimę – z braku zimowych opon, które jadą, ale dojechać coś nie mogą… Czekam jak kania dżdżu męża, który będzie gdzieś koło 20ej (w tych warunkach wraca z pracy po 3 godziny) i wtedy czeka mnie wyjazd na pocztę, bo dziś środa 🙂 Ale póki co oddaję się przyjemności blogowania 🙂
Wczorajszym wieczorkiem usiadłam i zrobiłam scrap do dziś opublikowanego na portalu Polki Scrapują wyzwania mapkowego. Nie będę już setny raz powtarzać, że ze wszystkiego najbardziej kocham robić scrapy właśnie 😀 – bo to już wiecie doskonale 🙂 Bohaterką jest jak zwykle – moja córeńka. Dwa lata temu!!! Nie do wiary, że czas tak szybko płynie…. Scrap zrobiony w 100% na papierach ILS, które uwielbiam 😀 Do tego przeszycia, guziki, biała farba crackle, glimmer mist w pięknym kolorze Delphinium, maska Primy, mój ukochany dziurkacz xoxo, bilety Parisian Anthology i tag 7 gypsies. I wsio. Et voila.
Wg moich rachunków do dziś zrobiłam w tym roku 104 LO!!! :D:D:D Uwielbiam LOsy!!! 🙂
Jako, że dziś ATCiakowa środa na Polkach, to i ja mam swój ATCiaczek 🙂 Oto i on – miało być zimowo mroźnie 😀 I jest 😀
Dałam takie powiększenie, żeby było cokolwiek widać 😀 Użyłam tu białej farby crackle, niebieskich distressów, pudru do embossingu, stempli, białej farby akrylowej z dabbera.
Na koniec jeszcze pokażę Wam kalendarze adwentowe, które spodobały się “BabomPrzyKawie” 😀 Miło mi było, że mój kalendarz znalazł się w tak doborowym towarzystwie 😀
Pozdrawiam Was cieplutko. Kawa się skończyła, więc do ruszam do roboty znów 😀
xoxo