dziś scrapowanie w kółko
W comiesięcznym cyklu na blogu scrapki.pl pt. Jak One Scrapują, dziś mam wielką przyjemność podzielić się z Wami moim warsztatem związanym z tuszami alkoholowymi. Ale zanim do tego przejdę, pokażę Wam, co przygotowałam.
Temat łączący prace całego DT scrapki.pl w obecnej edycji Jak One Scrapują to kółka. U mnie kształt koła przyjęły wszystkie zdjęcia w akrylowym albumiku – wycinałam je wykrojnikiem z zestawu Spellbinders. Cały album przygotowałam na bazie przepięknej kolekcji Basic Grey – Curio. Użyłam chipboardów, naklejek, rubonsów i papierowych elementów.
I jeszcze garść zbliżeń:
Jak zapewne widzicie na powyższych zdjęciach, bazą jest przezroczysty akryl, który pokolorowałam tuszami alkoholowymi – i o tym dziś chciałam Wam właśnie opowiedzieć 🙂
Używając tuszy alkoholowych szybko dojdziecie do tego, że uzyskany efekt jest pochodną sposobu nanoszenia tuszu na daną powierzchnię. Przypominam tylko, że tusze alkoholowe są przeznaczone do gładkich, nieporowatych powierzchni, typu metal, szkło, akryl, plastik itp.
Baza przed użyciem wyglądała tak:
Z bazy przed pierwszym użyciem należy zdjąć ochronną folię. Zdejmujemy więc i teraz dopiero zaczyna się prawdziwa frajda. Wybrałam sobie 3 kolory tuszy alkoholowych (lista na dole posta), które pasowały mi do kolorystyki całego albumu. Wzięłam aplikator do tuszy alkoholowych Ranger (różni się od aplikatora tuszy distress tym, że nie ma w nim gąbeczek, tylko cieniutkie kawałeczki filcu). Z każdej z buteleczek nalałam trochę tuszu na filc (przykładając cieniutką końcówkę tuszu do filcu i przyciskając ją lekko). I zaczęłam “stemplować” – czyli przykładać aplikator miejsce przy miejscu do bazy. Tusz w pierwszej chwili daje bardzo wyraźne “ciapki”, ale już po paru sekundach widać, że zaczyna się ze sobą mieszać i jakby stapiać. Uzyskany efekt:
Ostateczny wygląd kolorowanego elementu będzie zależał od koloru wybranych przez Was tuszy (barwy kontrastowe dają inny efekt niż dopełniające się lub z jednej tonacji kolorystycznej), szybkości “stemplowania” i ogólnie ruchu Waszej ręki.
Drugą płaszczyznę bazy dla odmiany chciałam mieć w żywszych barwach, a wzory miały być znacznie większe. Aby uzyskać taki efekt najpierw pokryłam bazę jednym z kolorów tuszu, rozcierając ją jakby filcowym aplikatorem. A następnie kapnęłam kilkoma kroplami dwóch pozostałych tuszy i pozwoliłam im się dowolnie ułożyć. Tak to wygląda:
Tusze alkoholowe dają ogromne pole do eksperymentów – do czego jak zawsze gorąco zachęcam 🙂
Dla porządku podaję jeszcze listę użytych materiałów:
– wykrojniki Spellbinders Half Moon Circle
– Basic Grey – Curio – Pieces (papierowe elementy)
– Basic Grey – Curio – Rubonsy
– Basic Grey – Curio – Chipboardy
– Basic Grey – Curio – Element Sticker (naklejki)
– tusz alkoholowy – Watermelon
– tusz alkoholowy – Pool
– tusz alkoholowy – Meadow
– aplikator do tuszy alkoholowych Ranger
– Glitter Glue Stickles Cinnamon
– Glitter Glue Stickles Patina
– Glitter Glue Stickles Black Diamond
– Liquid Pearls – White Opal
– Adirondack Dimensional Pearls – Pesto
– Prima Tea Roses – Santa Rosa
– Prima Athena – Coral
Mam nadzieję, że dobrze się bawiłyście goszcząc dziś u mnie na blogu. Trzymajcie się cieplutko.
Tusia
Tusiu, Twoje magiczne sztuczki z mediami zawsze wprawiają mnie w zachwyt, ale najbardziej lubię to, jak przystępnie o nich piszesz, wydaje się to łatwe i naprawdę możliwe dla każdego! Cudowny albumik, tak kolorowy, pełen pięknych roślinnych detali, a zdjęcia… boskie! I pomysł na wycięcie ich wykrojnikiem – jest absolutnie super!
Śliczny albumik z pięknymi motywami, no i te kolorki…
Tusze alkoholowe wciąż są u mnie na liście rzeczy do wypróbowania…:) Przepiękny albumik Tusiu. Te żywe kolory i misternie wycinane dodatki tworzą naprawdę świetny efekt końcowy. Ogląda się z ogromną przyjemnością!!!
…no i te żywe barwy przywołujące lato… ach…
Świetny, absolutnie świetny album…chyba musze znowu taki zrobić, wróciły wspomnienia!
Piękny pomysł z kółkowymi zdjęciami, a kolor albumu przywodzi mi na myśl dobrze wyssane landrynki – super!!!
Piękny, bardzo kolorowy album, uwielbiam takie cacuszka 🙂
swietny albumik 🙂 zapewne kiedys spróbuje zabawy z akrylowymi bazami 🙂
Świetny albumik 🙂
Może się w końcu zmotywuję do zrobienia własnego akrylownika 🙂
Baaaardzo podobają mi się zdjęcia wycięte tym okrągłym wykrojnikiem – pomysł zdecydowanie do zapamiętania 🙂
Dziękuję, dziękuję 🙂 :*** Bardzo lubię robić małe albumiki – dają mi ogromnie dużo frajdy podczas procesu twórczego a i późniejsze oglądanie jest fajne 🙂
tusze alkohlowe to coś czego się boję, podobają mi się Twoje zabawy mediami, album wygląda genialnie. A pomysł by zdjęcie powycinać wykrojnikiem świetny:)
Pieknie wyszedl 🙂
Cudowny album, po raz pierwszy podobają mi się też zdjęcia wycięte w nieklasyczny sposób. Tusze mam, album mam – teraz spróbuję 🙂