moi mężczyźni
I znów paleta kolorystyczna color room. Nie macie czasem wrażenia, że dni po prostu gdzieś znikają?
Kolory były dla mnie niełatwe do ujarzmienia – nie lubię takich wyrazistych barw. Oto efekt moich zmagań:
Na tapecie był papier ILS, zaprojektowany przez Annę Marię 🙂
Dziś mam dzień bez pracy – święto 🙂 W ramach wolnego dnia udało mi się dużo zrobić dla domu 🙂 Powoli coraz bardziej doprowadzam go do stanu używalności :D:D:D po prawie 4 latach codziennego tornada dzieciowego 😀 Moje “słodkie robaczki” zaczynają rozumieć, że czegoś mają nie ruszać, nie zrzucać, nie rzucać czymś, nie wycierać dżemu w kanapę i nie wylewać całej wody z miski kota na podłodze, a także nie wrzucać do tejże wody kociego pokarmu, a później nie próbować go rozmazywać po dywanie. Tym samym powoli powoli zaczynam zmierzać w kierunku powrotu do normalności w zakresie domowego designu haha :D:D:D Nawet do szuflad mogę już włożyć swoje różne drobiazgi i dzieci wreszcie ich nie wybebeszają i nie używają do najróżniejszych, całkowicie sprzecznych z przeznaczeniem czynności :D:D:D Tak więc – idzie ku lepszemu 🙂 Z tej radości oddalam się – do dzieci, a jakże 🙂
Trzymajcie się cieplutko :*
Świetnie się prezentuje! Bardzo mi się podoba!
Może i trudna ta paleta ale wyszło Ci moim zdaniem świetnie. Zdjęcie idealnie się wkomponowuje w tło, a szycia dodają dużo uroku i charakteru tej pracy. Pozdrawiam
ps. dziękuję za miłe słowo u mnie 🙂
Ja chyba bym się nie odważyła na takie kolory :> Tym bardziej podziwiam, bo świetnie sobie poradziłaś 🙂 Jestem pod wrażeniem tego LO :)Szycia – rewelacja 🙂
Szczęśliwego Nowego Roku 🙂
świetnie sobie poradziłaś, ja też się boję takich kolorów:)