artjournalowa sobota

Jak co sobotę, od półtora miesiąca, dziś opublikowałam kolejny temat art journalowy – Wolność kocham i rozumiem. Oczywiście słowa te pochodzą z piosenki – chyba wszyscy wiedzą czyjej 🙂 (a przynajmniej wszyscy z mojego pokolenia hahaha – bosz, to już jest coś takiego jak moje pokolenie, strasznie ten czas leci). Moja wolność skończyła się wraz z pojawieniem się na świecie moich dzieci – tym bardziej ją kocham i rozumiem niestety bardziej niż kiedykolwiek. Dlatego moja interpretacja jest taka trochę grobowa 😀
A dla równowagi dla grobowości, optymistyczny wpis sprzed paru dni 🙂
I jak co sobota – będę korzystać z dzisiejszego dnia i odpoczywać 🙂 Czego i Wam życzę :**

4 Responses

  1. tło jest powalające! świetne wpisy 🙂

  2. Bajjka says:

    to ja już chyba inne pokolenie, bo zapomniałam o Chłopcach z Placu Broni kompletnie a skojarzyło mi się z tą piosenką: http://www.youtube.com/watch?v=1dl5hdtVH4c :):)

    wpisy cudne!!! nie nie, wcale nie grobowy, ale niesamowicie klimatyczny!!!

  3. scraperka says:

    ale super:) a interpretacja jest genialna! haha

  4. Ayeeda says:

    świetne!!!

Leave a Reply to Ayeeda Cancel reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.