creative jump start
Gdy zobaczyłam, kto bierze udział w przedsięwzięciu o nazwie Creative Jump Start, natychmiast zapisałam się na listę 🙂 I była to doskonała decyzja 🙂 Obejrzałam pierwsze cztery filmiki – ogromnie zainspirował mnie pierwszy i czwarty – autorstwa Diny Wakley oraz Karen Grunberg. Od jakichś trzech tygodni moja wena jest na wakacjach. Chcę coś zrobić, a nie mogę – niemoc artystyczna to straszna sprawa. Obejrzałam wczoraj filmiki i…. usiadłam do journalowania 🙂 Obydwie Pani ogromnie mnie zainspirowały – polecam!
Założyłam sobie nowy journal, w którym będę sobie journalować – o codzienności po prostu.
Idę korzystać z czasu, gdy śpią moje dzieci 🙂 Miłego weekendu 🙂
Tusia
Takie wpisy są najlepsze – o codzienności i osobistych przemyśleniach właśnie.
Pozdrawiam xoxox
cuuuudne są 🙂
Wiesz co Tusiu, chciałam Ci napisać, że rozumiem brak weny, bo moja na wychodnym ale jak zobaczyłam, co Ty na tym braku tworzysz, to niczego takiego nie napiszę;) Wszystkie strony są piękne ale już ta środkowa to … ja poproszę o takie braki;)
mnie się szalenie spodobało wideo o rozgrzewce, choć to z papierem toaletowym też niesamowite, a twoje prace podobają mi się ogromnie!!!
świetne stronki! ja też się zapisałam, ale jeszcze nawetnie zdążyłam obejrzeć filmików 🙁
Bardzo ciekawa koncepcja 🙂 Ja postanowiłam moją wenę kopnąć na zapęd i bawię się w kolaże 🙂 Działa znakomicie, zaprosiłam Ciebie też do Kolażowni, może połączysz żurnalowanie z kolażowaniem? :>
Tusiu to jest wspaniałe! wena aż tryska!
Tusiu znam tą niemocn niestety…a jak już coś na tyle zainspiruje żeby działać to bomba uczucie! Bardzo fajne wpisy! 🙂
This journal looks amazing, love it!! I had not heard of Creative Jumpstart, so thanks so much for the link. I have just subscribed, thank you!
cudne stronice!!:)))
Niemoc twórcza odeszła już w nieznane przy takich stronkach 🙂