z ćmą
Warsztaty Enczowe były cudne – bardzo polecam 🙂 Dziękuję Wam za wszystkie komentarze pod poprzednim postem :** Pokazuję ostatnią kartkę, którą kończyłam już w domu. Macie rację, że idąc na warsztaty do kogoś o dobrze rozpoznawalnym stylu trzeba później uważać, żeby tego stylu nie kopiować. Ja jestem takim typem człowieka, który nie znosi niczego i nikogo kopiować i bardzo na to zawsze uważam. Na pewno nie będę kopiować Enczy – ale dzięki jej wskazówkom będzie mi łatwiej przygotować naprawdę ładne kartki dla różnych bliskich i mniej bliskich osób 🙂 Jednakże mój normalny styl we wszystkim pozostaje niezmieniony.
Od tego, że ktoś był na wykładzie Einsteina, nikt się Einsteinem nie stanie :):):) Tak więc i mnie to nie grozi 😀
Pewnie znów cały tydzień mnie tu nie będzie – przede mną jeszcze 3 ciężkie tygodnie – później będzie już lżej 🙂 Wszędzie jak zawsze dużo się dzieje i ogarnięcie wszystkiego nie daje mi czasu na częste bywanie na swoim i waszych blogach – staram się nadrabiać w weekendy 🙂
Trzymajcie się cieplutko
A very beautiful card- love the cut outs and soft colors! perfect for Spring!
jest świetna!!! Brzydko zazdrościć, ale warsztatów zazdraszczam i stempelka z wykrojnikiem też 😛 :))))
O jaka cudna karteczka. Świetne kolorki, takie wyważone, delikatnie stonowane. Super…
I świetnie rozumiem to co piszesz, Tusiu o pułapkach "post warsztatowych". Sama była u Finn na warsztatach :)) po których 90% prac wyglądało jak mniej lub bardziej udane kopie Finn 🙂
Ale to tylko chwilowe. Potem łatwo jakoś tak wskoczyć w siebie ponownie i po prostu korzystać w swoim warsztacie ze zdobytej wiedzy.
ja już nie mogę się doczekać kolejnych Twoich prac :-*
Fantastyczna! W kolorach i elementach!!!
Zarówno ta kartka jak i te z poprzedniego posta bardzo mi się podobają! Mam nadzieję, że kiedyś uda dotrzeć mi się na warsztaty Enczy 🙂
ładna i delikatna kartka
przepiękna!!