grudniownik 2011
Pamiętacie, jak pisałam, że przez tę ospę nawet miałam czas wybrać i wywołać zdjęcia z ostatniego półrocza oraz uzupełnić grudniownik? Ano 🙂 No i teraz pokazuję – grudniownik 2011 bez stron już wcześniej publikowanych 🙂
W jednym miejscu brakuje tagów prezentowych – muszę je odnaleźć, żeby je dołączyć. A na końcu włożyłam niewykorzystaną kartkę świąteczną – na pamiątkę. Całość, razem z otrzymanymi kartkami, zapakuję w pokrowiec, który dopiero stworzę i schowam 🙂 Oj będzie co oglądać i czytać za kilka lat 🙂
Jeśli ktoś jest zainteresowany, z czego powstał żurnal, to jest to stara kolekcja OA, zeszłoroczna Prima North Country, torebki papierowe, wykrojniki.
Dziękuję za wszystkie wpisy pod zlotowym postem – och jak fajnie było Was zobaczyć 🙂 A jak bym chciała być na następnym zlocie wolna jak elektron, wziąć sobie udział w jakichś fajnych warsztatach i po prostu pokrążyć między Wami… Marzenie…
Ale fajnie się oglądało! Przy okazji wróciłam sobie myślami do dobrych grudniowych chwil 🙂
A to zdjęcie Róży z 15 zdjęcia (zdjęcie ze zdjęcia, masło maślane 😛 )jest przeurocze!
😀 😀 gorąco, pot mi cieknie strużką po plecach, piję wszystko co składa się z lodu i widzę tytuł Twojego posta "grudniownik" 😀 Ale super! O wiele ciekawiej ogląda się teraz niż w grudniu czy styczniu gdy pełno tego świątecznego klimatu na blogach. Oprócz tego po prostu prześlicznie Ci wyszedł. I Twoje dzieciaki już taaakie duże 🙂