Dziś rano zrobiłam babeczki – za oknem deszcz, więc cóż innego pozostaje, jak przygotować coś dobrego 🙂
Obiecałam dziś Anicie przepis – podaję 🙂
2 szklanki mąki, 1/2 szklanki brązowego cukru, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, szczypta soli, łyżeczka imbiru w proszku – wszystko wymieszać w jednej miseczce.
W drugiej miseczce wymieszać – opakowanie śmietany, 50 ml mleka, 2 jajka, łyżkę miodu i zamiennie albo 125ml oleju albo 125 mg stopionego masła.
Do miski z suchymi dolać mokre i wymieszać łyżką. Nigdy nie używam do robienia muffinów żadnego miksera – wszystko łyżką 10 razy zakręcić i załatwione. A teraz – do foremek. Można dodać czego się chce – albo nie dodawać nic 🙂 Po wierzchu, przed wstawieniem do piekarnika, sypię trochę brązowym cukrem. Piec w 180 na termoobiegu ok 20 min. Smacznego 🙂
A na deser – wpis do żurnala Wolfann. Tematem było serce… Kompletnie nie mój klimat, ale… ale wpadło mi w ręce czarne gesso i jakoś samo się tak zrobiło 😀
Użyłam czarnego gesso, alfabetu 7 Dots Studio Salt&Pepper, Perfect Pearls Rust, gel medium, złotego dabbera, glimmer glaze w dwóch kolorach Pink Lady i Emerald Cove, Pan Pastele, literki American Crafts.
Mam nadzieję przed wyjazdem jeszcze znaleźć czas na odwiedziny Waszych blogów – dziękuję, że zaglądacie do mnie 🙂
Tusia