Misty, mgiełki i inne preparaty

Wiele osób pyta mnie o możliwości i zastosowania różnych preparatów. Dlatego zdecydowałam się przybliżyć Wam kilka preparatów i porównać je ze sobą w tym artykule. Mam nadzieję, że będzie dla Was przydatny.

W tym artykule znajdziecie informacje o następujących preparatach:
Glimmer Mist
– Chalk Glimmer Mist
Glimmer Glam
– Glimmer Glaze
– Color Wash
– Perfect Pearls Mist
– spray z mieszanki tuszu distress i pyłków Perfect Pearls.

Każdy z preparatów pokrótce opiszę i pokażę Wam, jak wygląda uzyskiwany za ich pomocą efekt.

Glimmer Glaze

Mała buteleczka z opalizującą zawartością. Prze użyciem, tak jak wszystkie preparaty z linii Glimmer, należy wstrząsnąć, żeby zawartość dobrze się połączyła. Pyłek zawieszony w tym preparacie jest niezwykle drobny. Wbudowany w zakrętce jest mały pędzelek, więc do nanoszenia tego preparatu nie potrzebujemy żadnych dodatkowych narzędzi.

Można nim kolorować drobne elementy, szczegóły. Jeśli weźmiemy duży pędzel nadaje się on także do dużych powierzchni. Uzyskiwany kolor jest intensywny i mocno kryjący. Preparaty te silnie opalizują. Oto przykład jednowarstwowego malowania.

Glimmer Glam

Preparat zamknięty w buteleczce – trzeba go dobrze wymieszać przed użyciem. Zawarte są w nim duże drobiny, które po wstrząśnięciu bardzo szybko osiadają na dnie, aby je więc wydobyć, radzę używać większego pędzla i sięgać aż do dna. Pędzle od tego preparatu zasychają na kamień, dlatego po użyciu koniecznie trzeba umyć pędzel, zanim preparat wyschnie. Później pozostaje już tylko żmudne czyszczenie chemicznymi preparatami, typu terpentyna.

Nadaje się do malowania dużych powierzchni. Można nanosić go pędzlem i jest to wg mnie najwygodniejsza forma. Znam też osoby, które posługują się szmatkami albo kawałkami papierowego ręcznika. Glimmer Glam świetnie nadaje się do przygotowywania tła. Zasycha w połyskującą powierzchnię z dużymi brokatowymi drobinami. W zależności od koloru jest od prawie całkowicie transparentnego, do nieprzejrzyście ciemnego.

Jedna warstwa preparatu w jasnym kolorze (Tutu Pink w tym przypadku) daje następujący efekt:

Chalk Glimmer Mist

Preparat z rozpylaczem, który jest nietransparentny – daje matowe, trochę kredowe wykończenie. Zawarte w nim maleńkie drobiny nadają lekką opalizację. W zależności od tego, czy preparat używany jest z bliska czy z daleka i w zależności od sposobu aplikacji (kąt psikania, prędkość przyciskania rozpylacza) można uzyskać różny efekt.
Tak wygląda kilkukrotne psiknięcie w jednym miejscu:

Glimmer Mist

Bardzo lubiane i często używane preparaty koloryzujące w sprayu. Dostępne w bardzo szerokiej kolorów (ponad 80). W zależności od koloru dają efekt od bardzo jasnego, transparentnego do całkowicie kryjącej czerni. Zawierając w sobie dużą ilość opalizujących drobinek. Wymagają przed użyciem bardzo dokładnego wymieszania – energicznego wstrząsania, gdyż pyłek osiada na dnie.

Do prezentacji wybrałam dwa kolory – odcienie niebieskiego jasny i ciemniejszy.
Kolor Patina po kilkukrotnym psiknięciu na biały karton wygląda następująco:

Kolor Electric Blue po jednokrotnym psiknięciu wygląda następująco:

Kolor Electric Blue po jednokrotnym psiknięciu wygląda następująco:

Podsumowując dotychczas omówione preparaty, na białej kartce wyglądają one tak:

A oto przykłady zastosowań powyższych preparatów:

Color Wash

Jest to bardzo skoncentrowany barwnik na bazie wody. Nie opalizuje, ale doskonale barwi na intensywne kolory nie tylko papier, ale także tkaniny, tekturę czy drewno. Preparat nie wymaga wstrząsania przed użyciem. Jedno psiknięcie wystarczy na uzyskanie bardzo intensywnego efektu – oto przykład:

Perfect Pearls Mist



To mgiełki z zawieszonym w nich pyłkiem Perfect Pearls. Wymagają mocnego wstrząśnięcia – w dokładnym wymieszaniu pomaga kulka, która jest zamknięta w buteleczce. Kolory nie są tak intensywne jak w przypadku Glimmer Mistów, choć jest to preparat najbardziej do Glimmer Mistów zbliżony. Daje piękną opalizację. Oto przykład kilkukrotnego psiknięcia:

Mieszanka distressów w płynie i Perfect Pearls

Moja przygoda z mgiełkami zaczęła się od mieszanek płynnych distressów i pyłków Perfect Pearls. Przygotowuje się je w Mini Misterze albo innym małym pojemniczku z atomizerem. Można dowolnie łączyć ze sobą kolory uzyskując dowolną intensywność koloru i opalizacji. Za kolor odpowiedzialne są użyte tusze distress, a za opalizację pyłki Perfect Pearls. W zależności od ilości dodanych składników, można uzyskać nieskończoną paletę kolorów.
Moje mieszanki mają dość intensywne kolory i po jednokrotnym psiknięciu na biały karton prezentują się następująco:

Jak widać wiele zależy od atomizera, którym rozpryskuje się mieszankę. Atomizery w Mini Misterach dają mniej rozpyloną mgiełkę – więcej jest kropeczek, a mniej jednolitego koloru.
Druga tura preparatów użyta na jednym arkuszu wygląda następująco:

Mam nadzieję, że powyższa prezentacja pomoże Wam w wyborze odpowiednich preparatów.

Tusia