ze zmiennym szczęściem
W sierpniu ze zmiennym szczęściem udaje mi się blogować…. Przeładowana obowiązkami niestety od świtu do zmierzchu, czekam jak kania dżdżu września… Po pierwsze dlatego, że wyjeżdżam na prawdziwy długi urlop – od 1ego września na dwa tygodnie 🙂 Już się...