ironicznie o sztuce
Cóż – weszłam w taki wiek, że gdy widzę “górnolotność” we mnie natychmiast dźwięczy ironia i zapędy prześmiewcze. Stąd wpis do żurnala Urticy, w którym należało wybrać jakąś kobietę z obrazu i opisać, co też ona myśli lub czuje w danej chwili, wygląda jak wygląda 😀 Z góry przepraszam, jeśli uraziłam czyjeś uczucia.
Lekkie zbliżenie na strukturę:
Techniki mieszane – gesso, PanPastele, stemple, Glue i coś tam rangera, stemple, maski z Crafthouse.
W tym tygodniu były walentynki – na portalu Scrapujące-Polki nadal trwa wyzwanie ATCiakowe, w którym należy przygotować ATC unikając typowych walentynkowych kolorów – czerwonego i różowego 🙂
A jutro będę publikować moje pierwsze wyzwanie na blogu Craft Artwork – zapraszam serdecznie do zajrzenia 🙂
Tusia
Świetne prace. Karteczka podoba mi się tym bardziej, że nietypowo walentynkowa 🙂 To fajne wyzwanie 🙂
Z górnolotnością i uniesieniami mam dokładnie tak samo. Jestem prosta baba i jak natrafiam na "uniesioną" z usteczkami w dziobek to automatycznie, nieświadomomie, ramach niekontrolowanego buntu, zachowuję się jak prostaczka.
piękne stronice..zwłaszcza ten pierwszy wpis!!!:)))