be yourself
Dwa dni temu usiadłam i “popełniłam” kolejny wpis do art-journala – be yourself. Zachwyciłam się moimi nowymi paint dabberami – złotym i białym. Do tego papiery Webster’s Pages, maska TH, bilety TH i piękny, tkaninowy motyw Webster’s Pages, trochę gazety, ćwieki, pękająca farba i zrobione 🙂
A dziś wybrałam się do pasmanterii i kupiłam sobie duuuużoo nowych, pięknych guziczków, w moich ulubionych kolorkach 🙂 i nowe, grubsze nici do maszyny. Wieczorem zaszaleję 😉
Buziaki.
Świetna kartka! 🙂
No czekam na wyniki szaleńst! 🙂
świetny wpis do art journala! bardzo, bardzo mi się podoba!
Bardzo fajny pomysł. Czekam na efekty szaleństwa.
fajnie że tak siadasz i działasz!!!
super mieć takie spięty przepastny zeszyt!
Tusiu wpis jest boski 🙂 Od kilku dni podziwiam różne art journale i myślę nad popełnieniem własnego 🙂 Już się nie mogę doczekać Twojego szaleństwa;)