pierwsza w życiu lalka
Ha. Skończyłam (prawie). Uszyłam pierwszą w życiu lalkę. Dla mojej córci. Jeśli ktoś widział kiedykolwiek Tildę, to natychmiast rozpozna, kto jest na zdjęciach 🙂 Pierwsza, więc nie jest perfekcyjna, ale uszyta z sercem.
W moim ogródku.
Na huśtawce.
W objęciach córci.
Róża bardzo szczęśliwa. Siedziała i mi asystowała cały czas, gdy szyłam 🙂 A ja tylko z buzią mam problem. Tak sobie myślę, że muszę się chyba jakoś zmierzyć z wyszyciem lali oczu i buzi. Ale do tego muszę dojrzeć 🙂
Ależ cudna 🙂 Jest piękna 🙂 Gratuluję talentu. A radość Róży – bezcenne 😀
nie no sama bym taką chciała!
Wyszła fantastycznie – aż trudno uwierzyć że to debiut! 🙂
Pozdrawiam, Makola
nie wierzę, że to Twoja pierwsza!
"oszukiwasz" nas i tyle!
Słowo daję! Możecie mojego męża i dziecko spytać 🙂 Cieszę się, że się Wam podoba :*
ooo rany Tusia, czekałam na ten wpis, jak w porzednim rpzeczytałam, że pokażesz lalkę! Super Tildę zrobiłaś! Córeczka musi być najszczęśliwsza w życiu. ooo. zazdroszczę jej 😉
Ale czad!! Świetna! Ja też chcę takie ciuchy!!!
Wspaniale uszyta. Śliczna lala.Zazdroszczę talentu do szycia. Ja mam dwie lewe ręce.
Córcia – wypisz, wymaluj- mamusia.
Pozdrawiam.
Tobie zazdroszczę umiejętności, a Twójej córeczce, że ma taką piękną lalkę! Śliczna ta Tilda i jak ładnie ubrana:)
aaaaa, jest BOSKA!!!! wyszła fantastycznie!!!!
Tusiu ta lalka jest absolutnie hitem! Nie wiem na jakiej podstawie piszesz, że nie jest idealna 😀 Jest śliczna i sama chciałabym taką mieć, więc nie dziwię się, że Rózia taka roześmiana 🙂
A co to za podejrzany zwierz za córeczką na zdjęciu??
Piękna lalka!! Gratuluję! 🙂
oooooooooooooooooch jest rewelacyjna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Aaż mnie ujęłaś za serducho!
No czadowa jest po prostu !!!
Na tej ostatniej fotce są dwie śliczne laleczki 🙂
Tusiu, tak Ci poszło z tą lalą, że już się obawiam czy nie dopuścisz się zdrady scrapbookingu na rzecz laluń:) Jak już to romans, tylko nie porzucaj papierków, pliz 🙂
Do tej pory cichaczem podglądałam, ale tym razem muszę zabrać głos… od razu bym taką pokochała, mimo iż nie jestem już dzieckiem 🙂 Gratuluję talentu!
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! CUDNA!!!!!!!!!!! ja też chcę taką!!! Lala cudna, córa cudna i kot piękny:)))
Jeju jeju – ależ się Was odezwało 😀 Od razu widać, że jednak zaglądacie, a nie jak duchy :***
dziękuję bardzo za wszystkie ciepłe słowa, bardzo się cieszę, że się Wam podoba mój lalkowy debiut.
Nimuszko – zdrada scrapbookingu mi nie grozi – szycie to jednak nie lada wyzwanie dla mnie 😀 Zarabiać tym na życie bym nie mogła 🙂
Zielonooka i Czekoczyno. Ten groźny zwierz to mój kot 🙂 Tyle, że rasowy. Rosyjski niebieski. Mam jeszcze jednego – dachowca. Ale tego drugiego na zdjęciu ciężko uchwycić 🙂
Raz jeszcze bardzo dziękuję za wszystkie ciepłe słowa :**
Prześliczna jest, jak na pierwszy raz, to wyszła świetnie 🙂
Świetna jest:)i laleczka i córeczka z zadowoloną minką:)
Jakaz ona nieidealna? Cudna jest! Widać, że córeczka zadowolona. Ja uszyłam dzieciakom króliki, do laleczki chyba jeszcze nie dorosłam, ale spoko – niedługo kończę 30- to może własnie dorosnę ;o))
Nieeee no, rasowa Tilda 🙂
Nawet jeśli sa jakieś niedociągnięcia (których nikt tu chyba nie zauważył) to i tak najważniejsze, że córci się podoba 🙂
Niumucha świetnie to ujęła!!!! Dopuszczalny jest tylko romans 🙂
Tilda świetna!!!! Materiały dojechane i nawet balerinki ma z kwiatuszkiem! Serce mi rozwaliły 🙂
Fantastyczne! Nie mogę się na nią napatrzeć
Łał 🙂 Podziwiam szczerze, szycie materiału to jedyne, czego nie umiem przeforsować… Tilda wyszła przepiękna, widać, że posiadaczka jest bardzo dumna 🙂 I to jest najważniejsze!
jest przepiękna:))) gratuluje talentu!:)
Zapraszam do wzięcia udziału w konkursie, który odbywa się na DIRTY-POISON.BLOGSPOT.COM
Do wygrania buty, które sama możesz sobie wybrać ;)*
o właśnie odkopałam Twój komentarz u siebie i jestem baardzo zaciekawiona. Chodziło o tą aspołeczność. Jak to, jak ktoś jest to go nie ma? 🙂
nie wiem jak to sie stało, że przegapiłam twoja boska lalkę!!!:))
cudna…a córcia cała TY!!:))
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!! Boska Tildunia! Booooska! A córcia jak do ciebie podobna:)
ona jest absolutnie fantastyczna!!
Piękna jak te z okładek ksiazek podoba mi sie chwyta za serce…zapraszam też do mnie klubtilda.blogspot.com Pozdrawiam