journal your 30 days
A zatem – będę journalować codziennie przez 30 dni 🙂 A ponieważ za dwa dni wyjeżdżam i wracam za tydzień, będę journalować w podróży. Niezbędnik journalistki już zaplanowany do zapakowania 🙂 Przyłączacie się?
Dziś mam wieczór nadrabiania na zaś niezbędnych prac – bom przez tydzień będę nieobecna. Jak gdzieś złapię wifi z telefonu, to zajrzę na fejsa, ale na bloga pewnie nic nie wrzucę…. Może uda mi się fiordy obfocić – podzielę się wtedy 🙂
Dziś czerwcowe wpisy – pierwszy:
I drugi:
I pod innym kątem:
Życzę spokojnej nocy… I na dobranoc piosenka.
Tusia
Udanego wypoczynku i miłego żurnalowania 🙂
udanej podróży! czerp z radości, odpoczynku i doświadczeń, jak najwięcej :*
Piękny żurnal powstaje!!! Już czekam na kolejne wpisy! Baw sie cudownie i mnóstwo odpoczywaj!!! Buźka
Trzymam kciuki i czekam na efekty z niecierpliwością:) Udanej podróży!
Ooo cieszę się, że się zdecydowałaś na journalowanie! Bomba 😀
No a baza 8) jeah- też chciałam- ale postawiłam sobie wyzwanie pierwszy raz w życiu okiełznać większy format 😀